Lemingi to małe gryzonie zamieszkujące północną Europę, Azję i Amerykę Północną. O ich skłonnościach samobójczych krążyły różne mity. Lemingi idą przed siebie dużą grupą nie patrząc, gdzie zmierzają. Jeśli przed nimi pojawi się przepaść, to nie zatrzymują się, lecz dalej idą za innymi. Ot taki marsz lemingów. W tłumie każdy robi to, co robi osoba z przodu, a osoba z przodu robi to, bo jest popychana przez osobę z tyłu. Głupie, nieprawdaż?
Jeszcze głupsze jest to, że ludzie postępują tak samo. Gdy byłam w liceum, mama ciągle powtarzała mi, że muszę mieć maturę, bo przecież jak tu żyć bez matury? Kiedy maturę miałam już za sobą, wszyscy powtarzali, że muszę iść na studia. Nie bardzo chciałam, a ludzie wciąż powtarzali: „każdy inteligentny człowiek musi iść na studia po tym, jak zda już maturę”.
Poszłam na studia, byleby zdobyć dyplom wykształcenia wyższego i by rodzina dała mi spokój. Studiuję surdopedagogikę i wychowanie przedszkolne. Surdopedagogiem nie zamierzam być, nauczycielem wychowania przedszkolnego również raczej nie będę, gdyż płaca za mała. Ale studiuję, więc wszyscy zadowoleni. Robię to, co wszyscy. Studiuję. Biorę udział w marszu lemingów.
Co będzie po studiach? Wypada znaleźć pracę na pełen etat. Pracować od rana do wieczora, byleby móc się utrzymać. Wypada wziąć kredyt na mieszkanie i spłacać go aż do emerytury. Dobrze też znaleźć sobie męża, by rodzina nie robiła głupich docinek o staropanieństwie. A jak już mąż będzie, to wypada pomyśleć o dzieciach.
Tak musi być. Dlaczego moje życie ma tak wyglądać? Bo tak wygląda życie każdego. MARSZ LEMINGÓW!
Dlatego powiedziałam „NIE”. Dogadałam się z koleżanką, Anią i zaczęłyśmy planować, jak przerwać ten marsz. Ania już studia ma za sobą, przede mną jeszcze 1,5 roku nauki. Co zrobimy, za 1,5 roku, kiedy obie już będziemy WYKSZTAŁCONE? Praca na pełen etat i kredyt na mieszkanie- mówią znajomi.
Zostaniemy kloszardkami. WYKSZTAŁCONYMI kloszadrkami, jeśli to coś zmienia. Rodzice chwalą się osiągnięciami swoich dzieci. Moja mama będzie mogła powiedzieć:
-A moja Ania skończyła studia i jest teraz kloszardem gdzieś we Francji.
Za 1,5 roku z Anią planujemy wsiąść na rowery, dobytek życiowy spakować w przypięte do rowerów sakwy. I ruszyć przed siebie. Przejechać Europę. Chcemy być wolne od marszu lemingów!
Poniżej "Hymn lemingów" autorstwa Martina Lechowicza
http://www.youtube.com/watch?v=pVZ9G7fWm7g&feature=player_embedded#!